Dynamiczne taryfy energii to nie przyszłość — to teraźniejszość, która realnie wpływa na koszty i efektywność energetyczną firm.

18 czerwca 2025

Od momentu wdrożenia reformy rynku bilansującego przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A., zmienność cen na Rynku Dnia Następnego (RDN) znacząco wzrosła. Dane z ostatnich dwunastu miesięcy mówią same za siebie: najniższe ceny energii regularnie pojawiają się przed południem, zwłaszcza między 10:00 a 14:00 – w godzinach intensywnej generacji energii z instalacji PV. Najwyższe ceny występują natomiast w godzinach wieczornych, zwykle między 17:00 a 21:00, szczególnie we wtorki. Co istotne, w analizowanym okresie wystąpiły aż 344 godziny z cenami ujemnymi, głównie w weekendy – to ponad 14 dni, w których można było kupować energię poniżej zera.

Raport Prezesa URE dotyczący umów z ceną dynamiczną unaocznił, jak niewielkie jest jeszcze rzeczywiste wykorzystanie potencjału taryf dynamicznych przez odbiorców indywidualnych. Tymczasem rynek hurtowy jasno pokazuje, że zmienność cen energii przestała być zjawiskiem incydentalnym, a stała się strukturalną cechą nowego modelu funkcjonowania systemu elektroenergetycznego. O tym wszystkim opowiada nasz ekspert Rafał Staśkiewicz – Product Manager w ekovoltis.

Czym jest krzywa kaczki?

Krzywa kaczki to wykres przedstawiający zapotrzebowanie na energię elektryczną w sieci w ciągu dnia, uwzględniając produkcję energii z OZE, zwłaszcza ze źródeł fotowoltaicznych.

W typowym dniu, rano zapotrzebowanie na energię rośnie, ale w miarę jak słońce wschodzi i panele słoneczne zaczynają produkować energię, zapotrzebowanie na energię z innych źródeł spada. W godzinach popołudniowych, gdy słońce zachodzi, produkcja energii z OZE gwałtownie spada, a zapotrzebowanie na energię z tradycyjnych źródeł znów gwałtownie rośnie. Ten wzór tworzy charakterystyczny kształt przypominający kaczkę – z „brzuchem” w ciągu dnia, kiedy zapotrzebowanie jest niskie, i „głową” wieczorem, kiedy zapotrzebowanie szybko rośnie.

W Polsce, podobnie jak w innych krajach, krzywa kaczki zaczyna być zauważalna, zwłaszcza w kontekście rosnącej liczby instalacji fotowoltaicznych. Chociaż udział energii z OZE w polskim miksie energetycznym jest mniejszy niż w niektórych krajach zachodnioeuropejskich, jego wzrost w ostatnich latach prowadzi do coraz większych wahań w zapotrzebowaniu na energię w sieci.

Ujemne ceny energii elektrycznej to sytuacja, w której producenci energii są zmuszeni płacić odbiorcom za to, że ci zużywają energię. W praktyce oznacza to, że cena energii spada poniżej zera na rynku hurtowym. Zjawisko to może wydawać się paradoksalne, ale wynika z bardzo konkretnych mechanizmów funkcjonujących na współczesnym, zliberalizowanym rynku energii. Taka sytuacja ma miejsce zazwyczaj w okresach niskiego zapotrzebowania na energię, np. w weekendy, gdy jednocześnie produkcja z OZE, takich jak farmy wiatrowe czy fotowoltaiczne, jest wysoka. W takich warunkach tradycyjne elektrownie, zwłaszcza te o ograniczonej elastyczności produkcji, mogą generować nadwyżki, które destabilizują rynek. Brak elastyczności tradycyjnych elektrowni, które nie mogą szybko zmniejszyć produkcji bez ponoszenia wysokich kosztów, prowadzi do sytuacji, w której bardziej opłacalne jest oferowanie energii po ujemnych cenach niż zatrzymanie produkcji.

Dynamiczny model rozliczania zakupu energii elektrycznej za pomocą Rynku Dnia Następnego prowadzonego przez Towarową Giełdę Energii S.A. charakteryzuje się przede wszystkim rozliczeniem po cenie dostosowanej do uwarunkowań rynkowych, elastycznością rozliczenia na podstawie zużycia dobowo-godzinowego oraz wykorzystaniem szans rynkowych związanych z wpływem generacji OZE na wysokość cen energii.

Model umowy z ceną dynamiczną oznacza, że energii nie trzeba kontraktować z wyprzedzeniem. Nowe rozwiązanie uwzględnia fakt, że ceny energii zmienią się w ciągu dnia zależnie od wielu czynników. Przykładowe determinanty zmienności cen energii elektrycznej: czynniki niezależne (np. pogoda), zapotrzebowanie na energię elektryczną w danej godzinie, struktury wytwarzania, w tym technologie OZE, bilans energetyczny,

Jeżeli firma może sterować swoim zużyciem, to mechanizm dynamicznych cen energii wspiera lepsze zarządzanie kosztami, pozwalając konsumentom na oszczędności poprzez zużywanie energii w tańszych okresach. Zwiększony popyt w okresach znacznej produkcji energii z OZE może zapobiegać wyłączaniu źródeł energii przez PSE. Korzystanie z taryfy ceny zmiennej wymaga instalacji liczników zdalnego odczytu dobowo-godzinowego, co umożliwia bieżący pomiar zużycia energii i jest pierwszym krokiem do świadomego zarządzania.

Taryfa dynamiczna rozliczana w ujęciu godzinowym jest korzystnym rozwiązaniem dla firm, które prowadzą swoją działalność w momencie występowania najniższych cen w ciągu doby – wśród polskich MŚP jest to przeciętnie model pracy od poniedziałku do piątku w godz. 08:00-16:00, czyli w momencie największej generacji ze źródeł fotowoltaicznych. Dotyczy to przede wszystkim sektora usług – np. w warsztacie samochodowym, gdzie jednym z najbardziej energochłonnych procesów jest wykorzystanie nowoczesnych kabin lakierniczych, prace powinny być realizowane w porach generacji fotowoltaicznej. W przypadku firm produkcyjnych ważny jest przegląd procesów pod kątem ich energochłonności oraz możliwości przesunięcia w trakcie doby. Warto zaznaczyć, że zazwyczaj modele pracy tych przedsiębiorstw zostały wypracowane na bazie historycznych modeli zapotrzebowania na energię. Wyznaczone one były w godz. 08:00-22:00, tzw. PEAK. Należy podzielić ten okres na dodatkowe pod-okresy tzw. lowPeak (10-godzinny szczyt przedwieczorny [08:00-18:00]) – “tułów kaczki” oraz highPeak (5-godzinny szczyt wieczorny [18:00-22:00] – „głowa kaczki”, tj. produkty wdrożone przez Towarową Giełdę Energii S.A.). Oznacza to, że historycznie ustalone procesy w godzinach nocnych mogłyby zostać przeniesione na godziny tzw. lowPeak.

Więcej informacji:

https://executivemagazine.pl/komentarz-eksperta/taryfy-dynamiczne-czyli-inteligentne-zuzycie-energii-klucz-do-optymalizacji-operacyjnej/